sobota, 23 maja 2015

Pszczoła

Pszczołę uszyłam na specjalne zamówienie Mateusza. Trochę zajęło mi znalezienie fajnego wzoru, ale udało się namierzyć ją gdzieś na tej stronie: pszczoła.


Tym razem wypikowałam wzór a nie tło, żeby podkreślić kształt pszczoły. Poniżej dla porównania pszczoła po i przed pikowaniem.




Kłapouchy dobry na smutki

Do  Sowy Przemądrzałej ze Stumilowego Lasu dołączył Kłapouchy. Kłapouchy - niby smutny, ale ma taką minę, że nic tylko przytulać. Mam nadzieję, że Karol często się będzie do niego przytulał. Wzór na uszycie  Kłapuchego można znaleźć na stronie fandominstitches.


Wzór trafił na poduszkę, tło wypikowałam w takie esy-floresy.


Oczy Kłapouchego w zbliżeniu powalają:


poniedziałek, 18 maja 2015

Pamiątka na I-szą komunię św.

Od kilku lat kultywuję tradycję wyszywania obrazka na Pierwszą Komunię Świętą dla dzieciaków w mojej Rodzinie. W ubiegłą niedzielę pamiątkę otrzymał Karol.



                 

Obrazek jest wyszyty na kanwie haftem krzyżykowym, oprawiony w passe-partou, oraz drewnianą ramkę.


sobota, 9 maja 2015

Niespodziewana wymianka i wygrana w wyzwaniu

Dzisiaj chcę się pochwalić. Po pierwsze, jedna z moich poduszek wyjechała za granicę, a konkretnie do Belgii. Stało się to za pośrednictwem mojej siostry, która podarowała uszytą przeze mnie poduszkę koleżance. Ale to nie koniec. Okazało się, że ta koleżanka też zajmuje się rękodziełem i w zamian za poduszkę dostałam szal. I tak oto pierwsza wymianką stała się faktem. Dziękuję.

Mój nowy szal (na razie wirtualnie, jeszcze nie mogłam go założyć na siebie, ale coś czuję, że jest bardzo przytulny:-))




Dodatkowo, wczoraj dotarła do mnie wygrana z zaspanego wyzwania  z KTM. Oprócz oficjalnej wygranej, dostałam jeszcze coś do zjedzenia, coś do orzeźwienia i dodatkowe materiały do szycia. Dziękuję!


niedziela, 3 maja 2015

Sowa w odcieniach ecru i brązu

Przed chwilą wróciłam z imprezy u siostry - nauczycielki, która okazji urodzin i imienin dostała ode mnie mądrą sowę - pasują do siebie:-)
Zaglądam, co tam Danutka wymyśliła na maj, a tu proszę ecru/beżowy/kremowy. Super się składa, bo moja sowa wpasowała się w te odcienie i chyba kolorów w wymaganych odcieniach wystarczy do wspólnej zabawy...
Dodatkowo jest to 50-ta uszyta przeze mnie poducha, którą pokazałam na moim blogu. I nie zamierzam na tym poprzestać! Okazji do wręczania poduszek nie powinno zabraknąć. W zasadzie już szykują się kolejne... Może jakąś niespodziankę przygotuję z okazji tej 50-tki...? Pomyślę nad tym.









Właśnie  a propo zabawy. Danutka zadała w tym miesiącu pytanie o plusy i minusy naszej zabawy. Ja widzę taki plus - zabawa jest cykliczna, ale w danym miesiącu mogę się bawić ale nie muszę. Jeżeli dany kolor/zestawienie kolorów mi nie odpowiadają, albo nie mam czasu, żeby przygotować pracę, oglądam prace innych i z niecierpliwością czekam na następny miesiąc! Co do koloru ecru, lubię go jak chyba każdy inny kolor, a już na wiosnę i lato zwłaszcza - jasne ubrania to jest to!