środa, 24 czerwca 2015

Miś puchatek - Winnie-The-Pooh




Wczoraj przeczytałam ciekawy artykuł o życiu równoległym prowadzonym przez wiele osób, które realizują swoje hobby. Ja ostatnio trochę się zaniedbałam w tej materii i tak mnie zmotywował ten artykuł, że po 6-ciu godzinach spędzonych w pociągu od razu po przyjściu do domu siadłam do maszyny i uszyłam tego oto misia wg wzoru udostępnionego na stronie Fandom in stitches.


Puchatek wpisuje się idealnie w zabawę u Danusi - jest żółty i ma dodatek bordowego. Razem z tym oto misiem przyłączam się do zabawy!



Generalnie kolor żółty nie jest moim ulubionym, w domu raczej nie mam nic w tym kolorze, ale za to w przyrodzie jest  wiele żółtych rzeczy, które lubię: słońce, żonkile, tulipany, pierwiosnki, motylek-cytrynek, długo by wymieniać.
A gdyby ktoś z Was był ciekawy, jak wyglądał ten miś na początku, przed zszyciem, to proszę - taka oto rozsypanka, paper piecing w czystej postaci.


A pikowanie to tym razem takie esy-floresy, przypominające trochę trasę brzęczącej muchy...



Dziękuję za Wasze odwiedziny i komentarze, zawsze miło mi się je czyta. Nie wiem, czy w tym miesiącu zdążę odwiedzić wszystkie Wasze blogi - czekam mnie przeprowadzka do innego miasta i nowe wyzwania w pracy, trzymajcie za mnie kciuki!