Zaglądam, co tam Danutka wymyśliła na maj, a tu proszę ecru/beżowy/kremowy. Super się składa, bo moja sowa wpasowała się w te odcienie i chyba kolorów w wymaganych odcieniach wystarczy do wspólnej zabawy...
Dodatkowo jest to 50-ta uszyta przeze mnie poducha, którą pokazałam na moim blogu. I nie zamierzam na tym poprzestać! Okazji do wręczania poduszek nie powinno zabraknąć. W zasadzie już szykują się kolejne... Może jakąś niespodziankę przygotuję z okazji tej 50-tki...? Pomyślę nad tym.
Właśnie a propo zabawy. Danutka zadała w tym miesiącu pytanie o plusy i minusy naszej zabawy. Ja widzę taki plus - zabawa jest cykliczna, ale w danym miesiącu mogę się bawić ale nie muszę. Jeżeli dany kolor/zestawienie kolorów mi nie odpowiadają, albo nie mam czasu, żeby przygotować pracę, oglądam prace innych i z niecierpliwością czekam na następny miesiąc! Co do koloru ecru, lubię go jak chyba każdy inny kolor, a już na wiosnę i lato zwłaszcza - jasne ubrania to jest to!
Sowa jest absolutnie fantastyczna, nie mogę się napatrzeć :)
OdpowiedzUsuńI chyba macie coś wspólnego ze sobą:-)
UsuńSowa świetna fajnie to wymyśliłaś pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńSowa jest superaśna! I widzę, że zabrałaś się za pikowanie w pióra :) Do sowy to akurat pasuje jak ulał. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTak, po raz pierwszy pikowałam pióra, nie są może idealne, ale są!
UsuńJa piernicze, Kobieto, jak TO uszyłaś????? Tyle kawałeczków.. doliczyć się nie mogę. Dla mnie mistrzostwo świata!!!!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie zrobiłam zdjęcia przed połączeniem kawałeczków, to dopiero jest widok:-)
UsuńJako fanka Sowy Przemądrzałej i całej reszty ekipy ze Stumilowego Lasu powiem jedno - poducha jest rewelacyjna!! :-)
OdpowiedzUsuńA to jeszcze nie koniec przygody ze Stumilowym Lasem. Niebawem pojawi się kolejny członek ekipy...
UsuńSowa jest przeurocza! Podziwiam te przeszycia. Cudo :)
OdpowiedzUsuńPiękna sowa, widziałam różne poduszki - sowy, ale ta jest zupełnie inna i do tego piękna. Wielkie brawa!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Wow, genialny pomysł na poduszkę! :) W dodatku ta właśnie sowa kojarzy mi się z czasami dzieciństwa i jedną z ulubionych bajek. Szkoda, że moja siostra mi takiej nie uszyje (ale może sama spróbuję?). ;)
OdpowiedzUsuńSpróbuj koniecznie, wzór można znaleźć na http://www.fandominstitches.com
UsuńPoducha świetna, sówka piekna , całość slicznie odszyta , dokładnie i starannie.Poza tym świetne są te pikowania, ale ja niestety na moim 0 letnim łuczniku takich nie zrobię. No i gratuluję 50 - tki niezły wynik.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Agatko poduszka jest świetna,a sowa na niej kapitalna.Ale Ty robisz je takie ,że mucha nie siada,każda jest wyjątkowa.
OdpowiedzUsuńSuper,że dałaś radę w tym miesiącu i to jak szybciutko.
Pozdrawiam cieplutko :)
Witam miłośniczkę poduszek:) Uwielbiam patchwork, a Twój jest wyjątkowo piękny. Kiedyś też szyłam patchworki tylko w większych rozmiarach. Całość była większa, a szmatki cięłam na tycie. Narobiłam się zawsze do bólu i za każdym razem obiecywałam sobie, że następnym razem nie będę już ciąć na tak drobno. Przychodził następny raz i nadal było drobno. to w końcu przestałam szyć :)
OdpowiedzUsuńJa na razie nie mam dość, a jak szyję poduszki mozaikowe, to też szukam małych kawałeczków..
UsuńNo widzę, że masz to co ja:) Tylko jak zobaczyłam Twoje poduszki to zaczęłam żałować, że ja wtedy też nie rzuciłam się na poduszki, a wielkie pledy - może szyłabym je do dziś?
UsuńZjawiskowa :-)
OdpowiedzUsuńUrocza sówka i piękna dzięki niej poduszeczka.
OdpowiedzUsuńale superanckie sowiszcze ( świetny pomysł an prezent dla przemądrzałej belfrzycy ;-P )
OdpowiedzUsuńposkładać te wszystkie kawałeczki do kupy.... oj sporo pracy :-)
Sowa, mądra głowa. ślicznie ułożona i pozszywana. Podusia wspaniała. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO, mateczko, pozszywane puzzle! Genialna poducha. pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńŚliczna sowa :D
OdpowiedzUsuńŚliczna, ciekawa i pięknie wykonane. Podziwiam.
OdpowiedzUsuńśliczna ta sówka,!!!!
OdpowiedzUsuńRewelacyjna sowa i superowa poducha :) Pięknie wykonana i na pewno przytulaśna :)
OdpowiedzUsuńZdolna z Ciebie dziewczyna. Poducha jest super, a sówka ma super wyraz twarzy (mordki?:).
OdpowiedzUsuńPoducha jest rewelacyjna,a w sówce można się zakochać
OdpowiedzUsuńRewelacyjna ta sowa. Podziwiam Twoją technikę, te przeszycia z kawałków, super. Bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńŚwietna sowa, taka dostojna.
OdpowiedzUsuńPiękna podusia! życzę kolejnych 50-u albo i jeszcze więcej :)
OdpowiedzUsuńŚliczna podusia i superowa sowa :)
OdpowiedzUsuńO rany, mnie igła i nitka, czy też maszyna do szycia nie lubi. Ale Ty to potrafisz z tymi rzeczami czynić cuda. Poduszka jest świetna a te sówka pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńCudna podusia:)
OdpowiedzUsuńSuper, jak to trudno było dopasować. :)
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczny dziubeczek :-)
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczny dziubeczek :-)
OdpowiedzUsuńCudna sowa, idealnie ułożona:) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńKapitalna sowa, Sowa Mądra Głowa:) Jej wyraz twarzy, wróć - dzioba powala! Świetna:) Pozdrawiam, Gosia
OdpowiedzUsuńWow! 50 poduch, zaraz pobuszuję po blogu, żeby je sobie obejrzeć. Sówka - super! :)
OdpowiedzUsuńMistrzostwo w szyciu ... poduchy przepiękne . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCzy to nie mądra sowa z Kubusia Puchatka? ;) Wyszła genialnie, naprawdę super! :)) Zazdroszczę talentu, taka poducha to jest coś! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Dokładnie tak, to przyjaciółka Kubusia.
Usuńfantastyczna sówka usiadła na podusi :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę że w wyzwaniu Danutki biorą tez udział inne osoby które szyją. Uwielbiam patrzeć na różne uszyte rzeczy. Patchworku jeszcze nie szyłam, bo wydaje mi się trudny. Sowa wyszła Ci pięknie! i te skrzydła!!
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńSuper podusia z sówką :))
OdpowiedzUsuńSuper sowa <3 :)
OdpowiedzUsuńEkstra podusia
OdpowiedzUsuńŚwietna poducha! Sówka jest urocza i zabawna.Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajna poduszka! Sowa oryginalna i pomysłowa:)
OdpowiedzUsuńśliczna sówka
OdpowiedzUsuńBajeczna sówka :)
OdpowiedzUsuńNic dodać, nic ująć sowa jest genialna!
OdpowiedzUsuńLiczba kawałeczków jest porażająca, a sowi efekt niesamowity. Cudna sowa jest. Podoba mi się kolorystyka, to, że obramowanie i piórka sowy są takie same.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł aż przyjemnie się przytulić do mądrej sówki. Super wykonanie.
OdpowiedzUsuńśympatyczna podusia:) tylko, żeby ta sówka nie budziła po nocy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Sowa wymiata! jak to tak można cudnie zrobić? Rewelacja!!!
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona sowią poduszka ,jest piękna w każdym calu :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń