poniedziałek, 24 listopada 2014

kosogłos z Igrzysk Śmierci

Uszyłam kolejnego kosogłosa, w nieco innej pozie. Kolorystykę i oprawę zachowałam bardzo podobną - dodałam jedynie ozdobny szlaczek. Ta poduszka wyszła trochę większa niż poprzednia.


Szczerze mówiąc na papierze ten wzór podobał mi się mniej, ale po uszyciu widzę, że też ma swój urok.
Korzystając z tego, że obie poduszki są jeszcze u mnie zrobiłam zdjęcie obu, dla lepszego porównania. A Wam, która wersja kosogłosa podoba się bardziej?



4 komentarze: